Sobieski emlékkönyv. Sobieski III. János lengyel király halálának 300. évfordulója alkalmából rendezett konferencia anyaga - Komárom-Esztergom Megyei Önkormányzat Levéltára Évkönyvei 5. (Esztergom, 1999)
Béla Pálmány: Murzyn zrobił swoje - Murzyn może odejść! Zapomniane zakończenie triumfalnej wyprawy wojennej - droga Sobieskiego z Ostrzyhomia do Krakowa
20 wielkich armat, 1200 spahisów i janczarów, warownię zaopatrzoną w wystarczająco wiele żywności, amunicji i paszy. Gdy zamek został wzięty, a król „darował życie nieszczęsnym, błagającym go Turkom ", wydał polecenia, by wyznaczyć w zamku cesarską straż obronną. Wspomina też, że gdy tureccy obrońcy „ dwóch innych, leżących w pobliżu Szécsény warowni, Hollókő i Buják dowiedzieli się o poddaniu Szécsény, pokornie zjawili się przed królem i dobrowolnie oddali te miejsca". Stało się to w ten sposób, że 13 listopada król wysłał do obu zamków oddziały, które spotkały po drodze posłów tamtejszych agów, zmierzających do Szécsény z zamiarem propozycji poddania; warunki kapitulacji były korzystne - Turcy mogli zachować broń i z majdanami wycofać się do Egeru. Następnego dnia zawarto umowę z obrońcami tureckimi z Szécsény, którzy poddali się po walce: według niej 8oo janczarów i 500 spahisów w szyku marszowym, z żonami i dziećmi, lecz bez broni i majdanów opuści gród i otrzyma wolną drogę w kierunku Pestu. Wojska polskie, litewskie, kozackie i niemieckie po dniu Świętego Marcina jeszcze trzy dni pozostały w Szécsény. Znaleźli tu wreszcie dość żywności i obroku, i zarówno żołnierzom, jak i koniom należał się już odpoczynek. Ale ani owa żywność, ani stanowiąca wielki skarb pasza nie wystarczyłyby na przezimowanie dla tej liczby wojska. 14 listopada odbyła się wielka uroczystość. Do króla i znajdujących sie w jego orszaku wielmożów i dostojników kościelnych dołączył w międzyczasie Kazimierz Jan Sapieha, wielki hetman Wielkiego Księstwa Litewskiego, Jan Ogiński hetman obozowy i inni panowie litewscy, którzy pozostawili swoje wojska o kilka mil w tyle. (Po kilku miesiącach przywódcy szlachty nógrádzkiej uskarżali się, że „po oblężeniu Szécsény Litwini ograbili mieszkańców komitatu z całej żywności i wszelkiego dobytku".) Z ich udziałem dokonano ponownego poświęcenia dwóch odebranych kościołów. Jeden z nich to wzniesiony w wieku XIV gotycki kościół przyklasztorny franciszkanów, dziś rzadki zabytek, ruiny drugiego odkryto niedawno, przed 1663 r. używany był prawdopodobnie przez ewangelików. Podczas uroczystego Te Deum zgromadzeni katolicy śpiewem złożyli Bogu dziękczynienie za zwycięstwo. Według polskiego oficera artylerzysty na uroczystość przybyli też pełnomocnicy Thökölyego (niestety, nie wspomina ich nazwisk), prosić jego wysokość króla polskiego o pośrednictwo i o protekcję. 5. Rola wojskowa i losy załóg pogranicznych z zamków Szécsény i Buják Zamek Szécsény dostał się w ręce wojsk cesarsko-królewskich w stanie właściwie nienaruszonym, trzeba się więc było zatroszczyć o pozostawienie tu odpowiednio licznej załogi. Pierwszym dowódcą Szécsény został niejaki commendans Somkrefeld, wicekapitanem natomiast wypróbowany żołnierz węgierski, Ferenc Disznóssy-Horváthy, który w 1677 r. w komitacie Vas był „kapitanem Chorwatów podległych Imperium", w 1682 r. służył pod Miklósem Bercsényim jako kapitan czwartego regimentu oddziałów palatynackich, teraz zaś został tu zakwaterowany wraz z oddziałem 300 huzarów chorwackich. Węgierscy żołnierze zakwaterowani w Szécsény, a także w pomniejszych zamkach przygranicznych, jak Kékkő, Divény, Gács i Ajnácskő (Hąjnacka) w pierwszych miesiącach