Rittner, Tadeusz: Odwiedziny o zmroku; Q 399
- 8 gów, przyjaciół.,.. Pani: (cicho, jakby do siebie) Ach, tylko mężczyzn! Pan: Proszę. Pani jest bardzo dobra, że pani się pyta o to wszystko... Pani: Jestem tylko ciekawa, nic więcej. Pan: 0 nie! W tych dniach bolała mnie każda rozmowa z ludźmi, którzy byli tylko ciekawi. Pani: A teraz, gdy mówił pan ze mną? Pan: Było mi miło usłyszeć głos kobiecy.Ale już muszę... Pani: Nic pan nie musi. Jeżeli mój głos uspokaja pana, to niech pan zostanie. Pan: Pani jest bardzo dobra, ale ... Pani: Przysięgam panu, że nie jestem dobra... ale pan musi zostać. Pan: Słusznie pani powiedziała, że teraz nie mam nikogo... Pani: Powiedziałam to. Pan: Mam wprawdzie kilku przyjaciół... Pani: (ciekawie) Ale? p an: (zmieszany) Ach,Boże, oni są także bardzo dobrzy... wszyscy... bez wyjątku...