Bakos Katalin - Manicka Anna szerk.: Párbeszéd fekete-fehérben, Lengyel és magyar grafika 1918–1939 (MNG, Warszawa–Budapest, 2009)

II. HÁROM SZÓLAMBAN A LENGYEL ÉS MAGYAR MŰVÉSZETRŐL, MŰVÉSZETTÖRTÉNETRŐL ÉS TÖRTÉNELEMRŐL - Tokai Gábor: Lengyelország és Magyarország művészeti kapcsolatai a két világháború között

OBLICZE RYCERSKIE I CHRZEŚCIJAŃSKIE... POLSKO-WĘGIERSKIE KONTAKTY ARTYSTYCZNE W DWUDZIESTOLECIU MIĘDZYWOJENNYM Dialog czarno na białym... to w założeniu dialog między sztuką węgierską i polską okresu dwudziestolecia międzywojennego. Pisany z perspektywy współczesności, a więc próbujący uchwycić to, co z naszego punktu widzenia wydaje się najistotniejsze. Co stałoby się jednak, gdybyśmy na chwilę zmienili perspektywę i spróbowali przyjrzeć się sztuce tych dwóch narodów przez pryzmat wystaw, recenzji i artykułów powstających w czasach dwudziestolecia międzywo­jennego? Podejmując taka próbę, zobaczymy jak różne i uzależnione od epoki, a także polityki historycznej i kulturowej, mogą być ujęcia jednego zjawiska. Polska prasa artystyczna i kulturalna dwudziestolecia opisując polsko-węgierskie kontakty artystyczne, szczególnie chętnie skupiała się na wystawach polskiej sztuki na Węgrzech i podkre­ślała sukcesy i zainteresowanie, jakie wzbudzały. Zazwyczaj były to prezentacje przekrojowe, na których większą część składały się prace klasycznych już twórców. Jeśli decydowano się pokazać sztukę współczesną, zazwyczaj wybierano obrazy, grafiki czy rzeźby podejmujące wątki religijne lub nawiązujące do sztuki ludowej. Awangarda była zaś prawie nieobecna. Na tym tle wyróżniała się Wystawa Sztuki Polskiej w Budapeszcie z 1938 roku, która - choć także przekrojowa - inaczej niż pozostałe ekspozycje skupiała się na współczesności. Co zaskakujące (i znaczące), autorzy recenzji zdecydowanie chętniej niż o współczesnych artystach pisali jednak o Janie Matejce i zachwytach węgierskiej publiczności, jakie wzbudzał pokazywany tam Batory pod Pskowem 1 . Nie tylko obraz sztuki polskiej na Węgrzech zdaje się być widziany w sposób bardzo ograni­czony. Także sztuka węgierska, obecna na wystawach w Polsce, prezentowana jest niezwykle jednostronnie. Większość tych ekspozycji - według deklaracji ich inicjatorów - ma stanowić kom­pletne, pełne i wiarygodne przeglądy węgierskiej sztuki i tendencji artystycznych, jakie są w niej dominujące. Wyrazistym przykładem jest zorganizowana przez Instytut Propagandy Sztuki Druga Międzynarodowa Wystawa Drzeworytów, która odbyła się w 1936 roku w Warszawie. Jak możemy przeczytać w katalogu jej towarzyszącym, starano się, aby „dorobek artystyczny żadnego z państw nie zatracił nic ze swego charakteru", a jury „pragnęło uwzględnić wszystkie panujące na danym terenie kierun­ki w zakresie tej samej techniki graficznej" 2 . Co więcej, „ze względu na ilość reprezentowanych państw, artystów i prac Druga Międzynarodowa Wystawa Drzeworytów, podobnie jak pierwsza przed trzema laty, góruje nad wszelkimi analogicznymi imprezami, które powstały na obu kontynentach. Jak żadna inna daje najpełniejszy i przez to najwierniejszy obraz ogólnoświatowej produkcji drzeworytniczej" 3 . Celem organizatorów wystawy było ustalenie cech charakterystycznych dla współczesnego drzeworytu, a za podstawową z nich uznano powszechny zwrot do tradycjonalizmu 4 . Jeśli założeniem twórców wystawy było - jak czytamy w katalogu - uchwycenie charakterystycznych cech narodowych - sztuka węgier­ska jawi się jako raczej konserwatywna i zachowawcza, Fáy Dezső, Święty Emeryk / Szent Imre I St. Emeric, 1930, 11/99

Next

/
Thumbnails
Contents