Bakos Katalin - Manicka Anna szerk.: Párbeszéd fekete-fehérben, Lengyel és magyar grafika 1918–1939 (MNG, Warszawa–Budapest, 2009)

II. HÁROM SZÓLAMBAN A LENGYEL ÉS MAGYAR MŰVÉSZETRŐL, MŰVÉSZETTÖRTÉNETRŐL ÉS TÖRTÉNELEMRŐL - Szymon Brzeziński: A „kultúra közös alapjáért". Politika és kultúra a magyar-lengyel kapcsolatokban (1918-1939)

W okolicznościowych mowach analogie historyczne sięgały od czasów Piastów i Arpadów, poprzez Andegawenów, Jagiellonów, akcentowaną rolę „przedmurza" i braterstwo z lat 1848-1849, po związki kulturalne i kościelne (jak choćby w wystąpieniach historyka prawa Ferenca Eckharta) 3 . Po stronie polskiej konsekwentnym głosicielem idei duchowego pokrewieństwa i szczególnej misji Polski i Węgier był Marian Zdziechowski; po stronie węgierskiej - m.in. mieszkający w Polsce pierwszy dyrektor Instytutu Węgierskiego w Warszawie, historyk Adorján Divéky 4 . W międzywo­jennych wypowiedziach na temat związków polsko-węgierskich szczególną rolę nadawano wła­śnie kulturze, rozumianej jako odzwierciedlenie „wspólnoty losu". Jak stwierdzał Hóman: „jedyną pewną podstawą braterstwa narodów jest stała i nieustanna wymiana wartości duchowych (kul­turalnych) i zabezpieczenie wspólnej podstawy kultury" 5 . Za pomocą państwowej polityki kultu­ralnej starano się zrekompensować rozdźwięki w innych sferach. Ważnym elementem klimatu intelektualnego polsko-węgierskich związków kulturalnych było odniesienie do przeszłości. Impulsu do inicjatyw na tym polu dostarczyła 400. rocznica urodzin Stefana Batorego, którą świętowano w 1933 roku. Zwycięski w wojnie z Moskwą król bardziej niż jakakolwiek inna postać nadawał się na patrona postulowanych ścisłych więzi kulturowych, podobnie Jan III Sobieski jako wyzwoliciel Węgier spod władzy tureckiej. Dzieło obu monarchów przedstawiała wystawa pamiątek i archiwaliów zorganizowana w Budapeszcie - jedno z kilku polsko-węgierskich wydarzeń wystawienniczych tamtych lat 6 . Pozytywnym plonem rocznicy króla Batorego były także przedsięwzięcia naukowe i edytorskie, w ramach których ukazały się tak prace naukowe, jak i popularyzatorskie. Swojego rodzaju reprezentacyjnym podsumowaniem tych działań była księga „Polska i Węgry" (1936) 7 . Jak wyjaśniano we wstępie, celem publikacji miało być lepsze poznanie się, przełamanie „tradycyjnego sentymentalizmu", za którym nie szła potrze­ba rzeczywistej współpracy. Jak widać, zdawano sobie sprawę z rozpowszechnionej frazeologii przyjaźni, z której nie zawsze wiele wynikało. Nie zmienia to faktu, że sama księga wypełniona jest tymi hasłami po brzegi. W tomie tym, prezentującym całość życia społecznego, politycznego, gospodarczego i kulturalnego obu krajów, na temat najnowszej sztuki polskiej zabrał głos Władysław Tatarkiewicz. W jego ocenie artyści dzielą się na dwie grupy: „są wybitni artyści, jak Stryjeńska w malarstwie, Szczepkowski w rzeźbie, Skoczylas w grafice, którzy trzymają się tema­tów polskich i szukają swoiście polskich form. Inni natomiast, równie utalentowani, tworzą dzie­ła, w których obojętne jest, do jakiego stopnia są polskie, ważne zaś jest, że są piękne: do nich należy Wittig, Dunikowski w rzeźbie, Pankiewicz i Weiss w malarstwie, a także falanga młodych artystów [...]. Oni to stanowią naszą współczesność artystyczną" 8 . Zdaniem Wacława Felczaka „w żadnym okresie dziejów nie napisano tyle o przyjaźni polsko­-węgierskiej, co w okresie międzywojennym" 9 . Zaiste, bardzo chętnie sięgano do argumentacji „metafizycznej", szukając dla niej oparcia w historii i charakterze narodowym. Za powtarzanymi górnolotnymi słowami kryła się świadomość, że na płaszczyźnie interesów politycznych oba pań­stwa nie do końca „kroczyły razem, ręka w rękę". Rzeczywistym dorobkiem podjętych wtedy inicjatyw było rozszerzenie kontaktów kulturalnych, w tym zwłaszcza naukowych. Jednocześnie w relacje te zaangażowane były głównie elity. Stosunkom kulturalnym starano się nadać wymiar ideologiczny, zakorzeniony w interpretacji bogatych dziejów wzajemnych kontaktów. Oficjalny wymiar polityki kulturalnej wyrażał także taktyczne plany Węgier, pokazujących w ten sposób niezależność swojej polityki 10 . Polska stąpa­ła tu po grząskim gruncie konfliktów w Europie Środkoweji Południowej, do czego dołączała rosnąca rola Niemiec. Współpraca polityczna między Polską a Węgrami napotykała liczne prze­szkody. Jakby na odwrót nieco szumnych deklaracji z lat międzywojennych, II wojna światowa, w której oba państwa formalnie znalazły się w przeciwnych obozach, przyniosła praktyczne potwierdzenie tradycji przyjaźni polsko-węgierskiej. W swoich konsekwencjach natomiast - czego autorzy przedwojenni nie mogli jeszcze przewidzieć - dowiodła także tak chętnie przez nich pod­kreślanej wspólnoty losu. Szymon Brzeziński

Next

/
Oldalképek
Tartalom