Sobieski emlékkönyv. Sobieski III. János lengyel király halálának 300. évfordulója alkalmából rendezett konferencia anyaga - Komárom-Esztergom Megyei Önkormányzat Levéltára Évkönyvei 5. (Esztergom, 1999)

Peter Broucek: Pomoc wojskowa udzielona przez Polskę Węgrom w wieku XVII

dzieciństwie był on ubierany przez sułtana w kaftan, po czym otrzymał od niego kapelusz książęcy z piórami, broń i chorągiew. W tajemnicy jednak Zápolya zawarł w 1571 r. układ (w Spirze) z cesarzem i królem Maksymilianem II, w którym na piśmie stwierdzono poddaństwo i zwrot Księstwa Siedmiogrodzkiego Austrii. Ale Turcy osmańscy znajdowali się jeszcze w tym czasie u szczytu władzy w Europie Środkowo-Wschodniej oraz w basenie Morza Śródziemnego, przeto w rok później nie dopuścili do przejścia Siedmiogrodu pod protektorat Austrii, choć Jan Zygmunt zmarł. W tym samym roku 1572 energicznie wmieszali się do elekcji królewskiej, gdy wraz ze śmiercią Zygmunta Augusta dom Jagiellonów wymarł. Byli zadowoleni, gdy na króla polskiego wybrano Henryka Anjou, brata króla francuskiego Karola IX, sojusznika sułtana, zamiast Austriaka Maksymiliana II. Kiedy Henryk w 1573 r. w tajemnicy powrócił do Francji, poseł osmański przyczynił się do tego, że na króla Polski znów wybrano sojusznika Turcji w osobie księcia Siedmiogrodu, Stefana Batorego. Ale i on, podobnie jak Henryk Walezy, podpisać musiał tak zwane pacia conventa, czyli Diplom Henricianum (Artykuły henrykowskie), które nadawały szlachcie na sejmie nowe poważne prawa polityczne. Państwo osmańskie powitało to z zadowoleniem. Skutkiem tego Polacy mogli zachować całkowitą neutralność wobec Turcji i było tak przez cały czas, do momentu wstąpienia na tron króla Zygmunta III z dynastii Wazów. Nawet jeszcze podczas panowania tego bardzo katolickiego króla Polska oficjalnie zachowała nieutralność wobec Turcji, wyjąwszy lata 1619-1620, okres pierwszej wojny przeciw Turkom. Była to polityka mądra i realistyczna, wszak Rzeczpospolita miała za zadanie nie tylko pogłębić więź z Litwą, przypieczętowaną w Unii Lubelskiej, ale musiała także mieć wzgląd na Unię Brzeską (1597 - unia kościoła katolickiego i prawosławnego na wschodnich obszarach Rzeczpospolitej). Polska znajdowała się w tej szczęśliwej sytuacji, że od państwa osmańskiego oddzielało ją terytorium zamieszkałe przez kozaków naddnieprzańskich, którzy stanowili częściową ochronę przed najazdami tatarskimi. Kraj posiadał granicę z terytorium nadzorowanym przez chana tatarskiego, któremu Polska na życzenie sułtana okresami płaciła podatek, podobnie jak Habsburgowie po zawartych w latach 1547, 1562 i 1568 układach pokojowych. Polska sąsiadowała ponadto z Mołdawią, wiecznie wrzącym wasalem Turcji. Kontakty z sułtanem polegały na serii większych czy mniejszych podjazdowych grabieży i potyczek, którym co jakiś czas kładły kres kosztowne poselstwa, wysyłane do Istambułu lub Wiednia. W 1593 r. wybuchła nowa wielka wojna z Turcją, którą później od imienia cesarza i króla Rudolfa nazywano „rudolfowską wojną turecką". Wojna rozpoczęła się na wojskowej granicy chorwackiej, ale tureckie główne siły zbrojne znów przeszły wzdłuż Dunaju. Walki trwały do 1606 r. Ostatni habsburski zamek warowny na drodze do Wiednia - Győr - upadł, po czym został odzyskany. Wojska cesarskie w 1595 r. odzyskały też Ostrzyhom, ale w 1605 r. musiały go oddać, gdy wybuchło powstanie hajduckie pod wodzą Istvána Bocskaiego, kanclerza, a później księcia siedmiogrodzkiego. W tych latach papież Klemens VIII uczynił wszystko, by zdobyć międzynarodową pomoc wojskową dla brata cesarskiego, arcyksięcia Macieja. Jego zabiegi dyplomatyczne w kilku krajach odniosły poważny sukces, ale w Polsce napotkał opór niezwykle wówczas wpływowego kanclerza Jana Zamoyskiego. Za przystąpienie do wojny Polska żądała protektoratu nad Księstwem Mołdawskim i Wołoszczyzną, oraz warowni w Górnych Węgrzech, przede wszystkim Munkaczu.

Next

/
Oldalképek
Tartalom