Halmágyi Pál szerk.: Lengyel katonai menekülttábor Magyarcsanádon. A tábor megnyitásának 60. évfordulóján rendezett megemlékezés dokumentumai. A Makói Múzeum Füzetei 99. (Makó, 2003)
Grzegorz Lubczyk nagykövet: Emlékező szavak
przebywających tu uchoźców polskich, oraz tym, którzy pielęgnują pamięć o tamtych wydarzeniach. W dniu dzisiejszym następującym osobom pragnę przekazać medale pamiątkowe (proszę wymienione osoby o podejście do mównicy): pan Bátky Zoltán z Szegedu, autor wystawy, którą otworzymy po uroczystej sesji, pan dr Búzás Péter burmistrz Makó, dr Halmágyi Pál dyrektor muzeum, pani Farkas Jánosné Németh Katalin burmistrz Magyarcsanád. (Następuje przekazanie medali). Ambasada Polski w Budapeszcie wydała również specjalny dyplom pamiątkowy, na którym obok zdjęcia wielkiego przyjaciela Polaków, Antall Józsefa seniora znajduje się następujący napis: "1939-1945. Na pamiątkę 60-ej rocznicy przyjęcia uchodźców polskich na Węgrzech. Dziękujemy!" Następujące osoby proszę o przyjęcie dyplomów: biskupa diecezji Szeged Csanád Gyulai Endre; wicemarszałka parlamentu węgierskiego Gyimóthy Géza; posła do parlamentu dr Martonosi György; posła do parlamentu dr Dán János; Gerzonits György; dr Karola Biernackiego; Gilicze János, radnego. Szanowne Panie i Panowie ! W ciągu 60-u lat po wybuchu II. wojny światowej historia znacznie zmieniła bieg. 1 września 1939 r. na Westerplatte niemiecki krążownik Schlezwig Holstein rozpoczął ostrzeliwanie polskiego wybrzeża. Niespełna cztery dni temu spotkali się prezydenci Polski i Niemiec: Aleksander Kwaśniewski i Johannes Rau. Prezydentowi Niemiec towarzyszyli byli żołnierze niemieccy, którzy prosili o wybaczenie żołnierzy polskich. Przed 60-ciu laty hitlerowskie Niemcy agresją na Polskę rozpoczęły nieudaną próbę zawojowania świata. A dzisiaj demokratyczne Niemcy są naszym sojusznikiem w NATO i bardzo ważnym partnerem gospodarczym. Kilka dni temu w Balatonboglár, gdzie podczas wojny działało słynne polskie gimnazjum, ministrowie spraw zagranicznych Polski i Węgier: Bronisław Geremek i Martonyi János stwierdzili, że przymierze z NATO zarówno z punktu widzenia interesów polskich jak i węgierskich było najbardziej korzystnym wyborem. Dzisiejsza uroczystość sprzyja też refleksjom i wyrażeniu wdzięczności. Kiedy 17 września 1939 r. wojska sowieckie od tyłu napadły nasz kraj, jedynie Węgrzy wyciągnęli pomocną dłoń do Polaków. Władze w Budapeszcie - pomimo tego, że Węgry były w innej koalicji - podjęły decyzję o otwarciu granicy dla uchodźców polskich. Polska i Polacy zawsze będą o tym pamiętać, i dlatego też dzisiaj jesteśmy tutaj aby wyrazić naszą wdzięczność. Uchodźcy polscy, cywile i żołnierze w ponad 150 miejscach znaleźli schronienie na Węgrzech. Jednym z takich miejsc był Magyarcsanád. Nad obozami wojskowymi pieczę sprawował 21 Departament Ministerstwa Obrony Narodowej, na czele którego stał pułkownik Baló Zoltan, człowiek o wielkim sercu. O jego bohaterstwie i sympatii dla Polaków świadczy, że przez okres całej wojny - aż do zajęcia Węgier przez wojska niemieckie - nad wejściem do departamentu wisiało godło państwa polskiego, co Niemców doprowadzało do wściekłości. Pułkownik Baló duszą i uczuciami był bardzo bliski Polakom i przekonań swoich nigdy się nie wyrzekł. Dzięki władzom węgierskim dziesiątki tysięcy żołnierzy polskich dostało się do wojska na Zachodzie i wzięli udział w walkach począwszy od Tobruku poprzez Bitwę o Anglię i Monte Casmo; walczyli na wszystkich frontach wojny. Na Węgrzech pozostało ok. 12 000 polskich 10